Obserwatorium Językowe UW zbiera od internautów nowe słowa
17 września 2014 r. w serwisie Polskiej Agencji Prasowej poświęconym polskiej nauce – „Nauka w Polsce” – ukazała się depesza pt. „Obserwatorium Językowe UW zbiera od internautów nowe słowa”, w którym Redakcja PAP przybliża założenia i cele Obserwatorium Językowego UW.
Autorzy artykułu już w pierwszym zdaniu wprowadzają czytelnika w świat nowych słów, pytając: „Czy nie ma błędu w stwierdzeniu: zrobiłam słit focię z rąsi? Co to jest bigoreksja? Jak się pisze zhejtować?”
W związku z publikacją PAP o neologizmach, które rejestrowane są w Obserwatorium, na fanpejdżu „Racjonalisty.pl” rozgorzała dyskusja o nowych słowach w polszczyźnie. Internauci zajmują skrajne stanowiska w związku z neologizacją, uważają na przykład, że neologizmy są całkowicie zbędne w polszczyźnie ogólnej: „dla mnie to zwykły slang, który nie powinien przechodzić do głównego języka”, przyjmują postawę obojętną: „mi to lotto” czy też aprobującą: „Języka nie tworzą językoznawcy, a wszyscy jego użytkownicy. Językoznawca może opiniować nowo powstałe formy, badać je, ale nie im przeciwdziałać! Nie róbmy z języka konserwy. Jeśli jakaś forma istnieje, jest używana od jakiegoś czasu, to znaczy, że była potrzebna w języku”.
Pełny zapis dyskusji można znaleźć na fanpejdżu „Racjonalisty”.
publikacja: 20.09.2014, 13.10, ostatnia aktualizacja: 20.10.2014, 23.00