Epicko ogarniam swój radar
11 października 2014 roku w „Wysokich Obcasach”, cotygodniowym dodatku do Gazety Wyborczej, ukazał się wywiad Jerzego Ziemackiego z Janem Burzyńskim, jednym z redaktorów Obserwatorium Językowego UW.
Wywiad dotyczył przede wszystkim tego, co najnowsze słowa mogą nam powiedzieć o współczesnym polskim społeczeństwie. Wiele miejsca zostało poświęcone kontrowersjom związanym z wpływem języków obcych na polszczyznę oraz nowymi zwyczajami językowymi Polaków, jak choćby tworzenie from żeńskich od rzeczowników męskoosobowych. Jan Burzyński opowiadał także o idei oraz historii Obserwatorium. Poniżej publikujemy fragment wywiadu:
Słowa wpłatomat, urzędomat, mlekomat, kawomat, książkomat, biletomat sugerują na przykład, że żyjemy w coraz bardziej zautomatyzowanym świecie technologii. Pracujemy w korpo, open space'ach lub w call centers. Jemy lunch i brunch. Zamawiam sushi, hummus, carpaccio. Jako społeczeństwo mamy problemy z netoholizmem, tabloidyzacją, cyberterroryzmem. Stajemy się także coraz wrażliwsi na rozmaite formy dyskryminacji: obok rasizmu, klasizmu i seksizmu mamy ageizm (dyskryminację ze względu na wiek), handicapizm (dyskryminację osób niepełnosprawnych) czy islamofobię (silną niechęć do islamu i muzułmanów). Wśród miłośników czworonogów popularny staje się grooming, czyli fryzjerstwo dla psów, wśród wczasowiczów – balkoning, czyli skakanie do basenu z balkonu hotelowego itd. Nowych słów jest bardzo dużo. Może się zakręcić w głowie. Kiedyś, stojąc w kolejce do kasy, zdałem sobie sprawę, że w słowie tak błahym jak zbliżeniówka, karta zbliżeniowa do płacenia bez podawania kodu PIN, można odkryć wiele znaczeń, dostrzec przemiany cywilizacyjne, nowe mechanizmy kulturowe, warunki społeczne.
Wywiad można przeczytać w całości na stronie „Wysokich Obcasów”.
publikacja: 11.10.2014, 20.00, ostatnia aktualizacja: 22.10.2014, 23.40